niedziela, 25 września 2011

34.

Waga znów podniosła się do 55 kg. Wiedziałam, że te dwa dni obżarstwa i reszta usprawiedliwiana słowami 'ale to przecież tylko 200 kcal więcej' nie zostaną mi tak po prostu wybaczone. Muszę wziąć się w garść! Gdzie jest ta dziewczyna, która potrafiła schudnąć tak dużo? Gdzie się podziała jej silna wola?
Wczoraj zjadłam jakieś 1100 kcal (110 g węglowodanów i 50 g białka). Nie jestem pewna. Notes z obliczeniami mam w innym pokoju. Ale to i tak za dużo! Jak mogę się tak objadać, a później jeszcze liczyć na to, że wszystko będzie OK? Zgubiła mnie czekolada. Zawsze gubią mnie słodycze. Wczoraj wujek wrócił ze Szwajcarii i kupił nam czekolady. Ponoć szwajcarskie są najlepsze na świecie. Ale to nie jest usprawiedliwienie.
Jest 15, a ja na razie zjadłam jakieś 400 kcal. Jestem już mocno głodna. Myślę, że skończę ten dzień na jakiś 700 kcal. Przynajmniej taką mam nadzieję. To byłby bardzo dobry wynik i gdybym umiała tyle jeść codziennie to nie musiałabym rezygnować z marzeń!
xoxo

5 komentarzy:

  1. Słonko już bardzo dużo zrzuciłaś i dla mnie jesteś zwycięzcą i możesz wszystko.! Dasz radę.! napij się wody jak odczuwasz głód. Tylko się nie poddawaj.! ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. hej. ;d tez mowie sobie ciągle te usprawiedliwienia, i to nie jest naprawde dobre. czas wziąć sie w garsć, ale myśle, ze Tobie się to uda. ;) trzymam kciuki. ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też słodycze gubią. Mogli by przestać je produkować ^^ 3mam kciuki kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz musisz się szczególnie pilnować, bo po diecie kilogramy najszybciej wracają.

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak podziwiam bo schudłaś już mega dużo, teraz to już pikuś, aby jakoś nawet powoli, małymi kroczkami do celu, jeden dzień wpadki to jeszcze nie tragedia jutro będzie lepiej, abyś już tylko dziś nie przesadziła jeszcze bardziej :) trzeba sobie czasami osłodzić trochę te życie, ale nie za dużo! Co za dużo to nie zdrowo :P

    OdpowiedzUsuń