czwartek, 8 września 2011

26.

W sumie od soboty jakoś mi idzie. Trzymam się mniej więcej 1000 kcal i nawet ćwiczę. Wyjątkiem był wczorajszy dzień. Zjadłam 1500-2000 kcal i wykonałam tylko 1/3 ćwiczeń. W jakiejś gazecie było napisane, że jeden dzień w tygodniu można sobie odpuszczać i to dobrze wpływa na wagę. Nie wiem, czy w to wierzę. Na użytek wczorajszego dnia chyba mogę uznać, że tak. Chociaż, czy to naprawdę dobrze działa na liczbę kilogramów przekonam się pojutrze przy ważeniu. Właściwie nie wiem jak to będzie z tym ważeniem, bo jutro powinnam dostać okres, a więc różnie to może być..
Nie zaglądam tu, ani do Was tak często jakbym chciała. Jest początek września, a ja już mam mnóstwo rzeczy do nauczenia i masę zadań domowych! Tak to jest w kasie maturalnej w dobrym liceum.. Pocieszam się, że jeszcze niecałe 8 miesięcy :) Marne pocieszenie, bo to dla mnie niewyobrażalnie długo.
xoxo

7 komentarzy:

  1. Problem w tym, że na warzywach się nie skończyło.
    Wiesz, zazdroszczę ludziom, którzy mimo swojej nie najlepszej tuszy, potrafią czerpać radość z życia. To piękne. Chociaż ja bym pewnie tak nie potrafiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zależy co to znaczy odpuszczać. Bo można sobie odpuścić i zjeść do 1500kcal, a można sobie odpuścić i zjeść 3000. A potem 1,5kg w górę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raz na jakiś czas można sobie trochę odpuścić, żeby mięśnie odpoczęły i żeby metabolizm przyspieszył :) Ogólnie ładnie Ci idzie, gratulacje. Oby nadal było tak dobrze! Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zawsze jakieś pocieszenie. :) Chciałabym, żeby to było niecałe 400kcal, ale jadłam wtedy zwykły chleb, który ma dość dużo kcal i makaron też raczej nie ma mało kcal. Ale mogę zawsze pomylić się w liczeniu, ale chyba nie aż o tyle. :) Ja tak średnio wierzę, że w te dni nagrody, że tak to ujmę. Zjadłaś dużo kcal i to gdzieś tam się odbije, to przecież zawsze dodatkowe kcal. 3maj się. ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo nauki nie tylko w klasie maturalnej w dobrym liceum, ale chyba w każdej szkole ;)

    z tym dniem na 'odetchnienie' to wszędzie piszą, że pomaga, ale moim zdaniem, jeśli już zacznie się jeść, to potem jest problem z przestaniem.

    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jak ja jeden dzień zawale to następnego nie mam sił na dietę. . Hee. . Ojj ta nauka.. ;/ U mnie też dużo tego jest, ale jakoś trzeba dać radę.!
    ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Długo, bo długo, ale sama pisałaś, ze szkoła dziala na Ciebie motywująco: ze się starasz, lepiej Ci idzie z dietą i w ogole. Więc te 8 miesięcy to nie jest taki zły okres w Twoim życiu :)

    Ja teraz też zaniedbuję blogi, ale tak musi być. Coś musi wypaść z planu, żeby coś (Szkoła) moglo wejść.

    Ja wyznaję, że raz na tydzień to za czesto, by się obżerać. Dla chudnięcia na penwo za często. Ale dla utrzymywanie wagi ok.

    OdpowiedzUsuń