czwartek, 25 sierpnia 2011

18.

Dzisiaj są urodziny mojej siostry i zjadłam.. Właściwie nie chcę o tym pisać. Dużo za dużo. Cały czas żyję myślą, że już a tydzień szkoła (smutno mi) i wtedy będzie już łatwiej trzymać dietę i na wszystko jakoś znajdzie się czas.
A będzie musiało znaleźć się mnóstwo czasu, bo będę w klasie maturalnej. Będę musiała chodzić na dodatkową matematykę, żeby zdawać rozszerzenie, dużo ćwiczyć angielski w domu, we wrześniu/październiku zacznę kurs prawa jazdy, no i chciałabym wraz z liceum skończyć 'przygodę' z odchudzaniem i wyglądać już tak jak chcę. Sporo tego, ale przynajmniej nie będę miała czasu na jedzenie i myślenie o nim :)
Cieszę się, że tak dobrze przyjęłyście tą zabawę z tagami. Pewnie już niedługo pojawi się jakiś na moim blogu.
Wczoraj przyszły w końcu te numery 'Shape', które zamówiłam na allegro (hip hip hura!). Już przeczytałam 4 numery i zaczęłam wycinać ćwiczenia do notesu. Mam zamiar zmieniać zestawy ćwiczeń co 3 tygodnie, żeby moje ciało nie przyzwyczaiło się do konkretnych ruchów. Oczywiście będę musiała ćwiczyć mniej niż w wakacje, ale jakoś to będzie.
xoxo

5 komentarzy:

  1. Ja to się panicznie boje klasy maturalnej a to dopiero za rok, podziwiam że chcesz zdawać mate rozszerzoną, ja nie wiem czy zdam podstawe :D hehe i napewno wszystko uda Ci się poukładać i moim zdaniem na koniec liceum będziesz wyglądać idealnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego dla siostry ;)

    Widzę, że nie jestem sama ;) Też w tym roku mam maturkę...ale nie odważyłabym się do niej dołożyć kursu na prawko ;) Podziwiam. Zdajesz tylko angielski i majce na rozszerzeniu?
    Ja musze się męczyć z historią, wosem i angielskim...PFU! jakie męczyć!? Przecież to przyjemność...

    Z jednej strony też się cieszę, że w końcu będzie szkoła. Zapomnę o jedzeniu, będę mieć zdecydowanie więcej ruchu...są jakieś plusy. Ale jak myślę o maturze, to robi mi się słabo. Tyle materiału!

    I nie przejmuj się, że duzo zjadłaś.
    To dla zdrowia ;) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja planuje biologie podstawe i rozszerzenie nie wiem jak z chemią to się okaże;) Z angielskim u mnie cieniutko ledwo 2 zdania umiem sklecić i strasznie się tego boje....

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i nie pamiętasz, ale teraz bardzo Ci zazdroszczę Twoich wymiarów ;) 89 cm w biodrach - prawie nieosiągalne marzenie. Z nimi walczę najbardziej...od zawsze :(
    I w kółko - spadnę do 90 paru centymetrów, chwilę potem znów 100 ;( czasami nie mam siły do tego... ale walczę ;)

    Jej, rozszerzona matma, podziwiam Cię :O
    Też się nad nią zastanawiałam, mogłaby być moim zamiennikiem jeśli chodzi o historię.. ale czuję, że nie dałabym rady. Jeśli chodzi o angielski - mam podobnie. Nie mam pojęcia, jak wyobrażam sobie pisać rozszerzenie. Tyle prościej, że egzamin ustny został wyrównany... Eh...
    Szkoła też tworzy wielkie napięcie - u mnie podobnie. Liceum ma wyrobioną renomę, czwarte w rankingu Krakowskich liceów, a tu przyjdzie taka Pigletta i obnizy średnią... Dramat. Mogliby chociaż odpuścić z podstaw skoro zdecydowała się zawalczyć z 3 rozszerzonych przedmiotów... Nie ma szans.
    Ale cos czuję, że i tak nie dostanę się tam, gdzie chcę :<

    OdpowiedzUsuń
  5. Dasz sobie radę - masz mnóstwo do zrobienia, ale wbrew pozorom czasu też jest trochę. :)
    Świetny pomysł z zamówieniem "Shape'a" przez internet - może i ja tak zrobię!
    "S" zrobiłam klikając w "Projekt" a potem w "Favikona" (u góry schematu bloga). Zrobiłam sobie taki mini obrazek z tym "S", który tam wrzuciłam. Aha -no i efekt pojawia się nie od razu, czasem trzeba chwilę poczekać i kilka razy odświeżyć stronę.
    Jakbyś miała jeszcze jakieś wątpliwości to śmiało pytaj. ;)

    OdpowiedzUsuń