Minął weekend i nawet jestem zadowolona. W sobotę było 1010 kcal, a w niedzielę 1031.. Wiem, też wydaje mi się, że to dużo. Strasznie nie lubię wkraczać w te czterocyfrowe wyniki, ale jak na weekend to nawet dobry rezultat. Dawno już nie miałam takiej soboty i niedzieli...
Dzisiaj będzie lepiej! Musi być! Muszę dotrwać do soboty, żeby zobaczyć na wadze 53 kg. Chociaż chyba nie wierzę, że to zobaczę. To by było zbyt piękne, a ja czuję się zbyt grubo.
Chyba pomału wariuję, bo cieszę się, gdy wstaję i kręci mi się w głowie. Traktuję to jako.. Sama nie wiem. Potwierdzenie, że dobrze mi idzie? Wiem, że to chore.
Zapłaciłam dzisiaj za 25 numerów 'Shape', które kupiłam na allegro. Tylko nie pytajcie tak jak moi rodzice 'Po co Ci te stare gazety?', bo one naprawdę mnie motywują. Są tam dobre ćwiczenia i porady. Jedyna wada to taka, że jeden numer kosztuje 7,59, a jeśli jest z jakąś płytą czy innym dodatkiem to nawet 12 czy 13 i uważam, że jak na gazetę to dosyć dużo.
xoxo
dobrze mieć rzeczy, które motywują nas do działania! 53 kg, wspaniale, czekam na kolejne wyniki i trzymam kciuki <33
OdpowiedzUsuń1000 kcal to wcale nie tak dużo biorąc pod uwage fakt że ćwiczysz;) Trzymam za Ciebie kciuki żebys zobaczyła te 53 kg ;*
OdpowiedzUsuńNO tak, rozumiem. Żeby radzić, trzeba się wdrożyć w temat, ze tak to ujmę. Bezsensowne, bezcelowe i.. przykre jest zwyczajnie "radzenie na odwal". JA też, zanim zacznę się porządnie udzielac, powoli poznaję drugą osobę. Jej podejście do zycia, problemy, historię. Czasem to nie wychodzi, ale najczęściej udaje mi się jednak przwyiazać i sprawić, zeby moje komentarze nie były puste.
OdpowiedzUsuńJa teraz jem do 1000 kcal, żeby własnie nie oglądać tych czterech cyferek. To jakoś tak.. drażni. Niemniej jednak bardzo mnie ucieszyło, że Ty masz taki właśnie bilans. To nie jest mściwa satysfakcja, ze ja jem mniej :). Cieszy mnie po prostu, gdy dziewczyny nie zamęczają siebie do granic wytrzymałości dietą, np. SGD. Bo to niezdrowe. A ja chcę, żeby było zdrowo.
Ile masz wzrostu?
A co do tych gazet to tak, rzcezywiście są drogie. Skoro nie są to nowe numery to mogliby wziać za nie mniej. Rozumiem, że Cie to motywuje. Mnie motywuje wycinanie z gazet zdjęć ciuchów, które bardzo mi się podobaja i wklejanie ich do mojego kalorio-dzienniczka. Wszystkie te, na które wciąż jestem za gruba, więc nie mogę ich kupić.
Natechnęło mnie i też mam ochotę kupić gazetę. Lecz chyba nie mam za co.
PAnna M. gonggmmd.blog.onet.pl
167 cm i chcesz zobaczyć na wadze 53 kg. A do jakiej wagi chcesz dobić? Bo ja mam niewiele więcej wzrostu i oceniam wagę idealną dla mnie na 55 kg. Więc 53 to byłoby akurat dla Ciebie (moim zdaniem).
OdpowiedzUsuń22zł za 25 magazynów. A to spoko! Myślałam, że 25 magazynów po 8-12zł każdy i to w dodatku stare numery. A tak - sensownie. Nie tylko zaoszczędzisz, ale i masz na raz dużo gazet. Poza tym treść tego typu magazynów nie zmienia się zanadto (czytanie magazynów o polityce sprzed 8 lat dla osoby nieszczególnie wtajemniczonej w historię i politykę byłoby bez sensu), więc co za róznica, gdzie przeczytasz o usuwaniu cellulitu, grunt, żeby mieć z tego trochę zabawy :).
Matko, ja nawet komentarza na temat gazety nie umiem napisać jakoś krótko.
Mam cichą nadzieję, ze to zaleta :).
OdpowiedzUsuń50 kg to dobry wynik. Byłabyś wtedy bardzo szczupła, ale nie tak przerażająco. Pewnie miałabyś bardzo płaski brzuch. Masz rację, ze liczą się wymiary. Chociaż najbardziej liczy się to, co widać w lustrze.Bo wiadomo - osoba majaca 180 nie może mieć wymiarów 90-60-90 (chyba, ze jest wychudzoną do granic możliwości modelką), tylko będzie miałą odpowiednio więcej. I nie umniejsza to jej atrakcyjności ani proporcjonalności.
Ja jestem szeroka, porządnie zbudowana. I na pewno nie będę mieć wymiarów 90-60-90. Wszędzie, w najlepszym razie, będzie więcej o kilka centymetrów.
Trzeba z tym jakoś żyć :).
przepraszam, że odpisuje po tak długim czasie ale byłam nad jeziorem.
OdpowiedzUsuńoczywiście, że będę Cię wspierała:)
dodaję do linków!
http://chudyandzolekxo.blog.onet.pl/
To dobrze, że jesteś zadowolona :) Wiesz, masz prawie cały tydzień na więc 1kg to całkiem realne marzenie.
OdpowiedzUsuńMasz rację 7-13zł za gazetę to trochę dużo. Ale mimo to kupiłaś ich 25? Mimo to dobrze, że znajdujesz w nich motywację i siłę :)
Powodzenia :* !
Ach... Każda motywacja jest dobra. 1031kcal to troszkę dużo, ale ważysz mało, jak ja bym chciała tyle *.* Do soboty dużo czasu, na pewno dasz radę, kilogram to nie tak wiele ;) [punkowy-motylek]
OdpowiedzUsuńOwsianke robie sama z płatków górskich gotuje je, potem mieszam z łyżeczką dżemu, jogurt, płatki, orzechy, żurawina kto co lubi ;) A co do jazdy na rowerze ja w ciągu 30 min spalam ok 600 kcal ;)
OdpowiedzUsuń